W wyniku kontroli tylko dwóch pojazdów na ukraińskich numerach rejestracyjnych funkcjonariusze lubelskiej KAS przejęli 3,4 tys. paczek nielegalnie wwożonych do Polski papierosów.
Wyroby akcyzowe ujawnione zostały przez funkcjonariuszy z Referatu Realizacji z Hrubieszowa, którzy prowadzili wyrywkowe kontrole na granicy w Dorohusku i Dołhobyczowie.
Dołhobyczów. W wytypowanym do szczegółowej rewizji busie przekraczającym granicę w Dołhobyczowie mundurowi znaleźli w sumie 2 768 paczek papierosów z ukraińską akcyzą. Papierosowa kontrabanda ukryta była w ściankach bocznych pojazdu. W kontroli współuczestniczył służbowy pies Iga, który wspiera funkcjonariuszy w poszukiwaniu nielegalnych wyrobów tytoniowych.
Właściciel busa, mieszkaniec Ukrainy, przyznał się do próby przemytu. Twierdził jednak, że papierosy nie należą do niego - miał jedynie na jakiś czas udostępnić pojazd nieznanym mu osobom, które „upakowały" w nim tytoniową kontrabandę, a następnie przewieźć towar przez granicę. Za przysługę mężczyzna miał otrzymać wynagrodzenie.
Przeciwko kierowcy wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe. Pojazd, o szacunkowej wartości 9 tys. złotych, został zajęty jako dowód popełnionego przestępstwa.
Dorohusk. Z kolei w ciężarowym renault na ukraińskich numerach rejestracyjnych, kontrolowanym na granicy w Dorohusku, funkcjonariusze celno-skarbowi znaleźli 640 paczek nielegalnie wwożonych do Polski papierosów. Towar ukryty był w skrzynkach przeznaczonych do przechowywania gaśnic.
Tu również czujnym nosem wykazał się czworonożny pomocnik funkcjonariuszy - labrador Kiara, specjalista od przeszukiwania bagaży i pojazdów pod kątem nielegalnych wyrobów tytoniowych.
Do próby przemytu przyznał się kierowca pojazdu. Na poczet grożącej mu kary mężczyzna wpłacił 7,6 tys. złotych.