Nie wszystko złoto co się świeci

Nie wszystko złoto co się świeci

Nie wszystko złoto co się świeci

Funkcjonariuszka na tle obrabiarki.

Choć funkcjonariusze celno-skarbowi kojarzeni są głównie z działaniami przeciwko przemytnikom nielegalnych towarów i przeciwdziałaniem wyłudzeniom podatku, warto pamiętać, że dbają też o bezpieczeństwo konsumentów w Polsce i Unii Europejskiej.

Jednym z zadań funkcjonariuszy jest sprawdzanie spełniania przez towary sprowadzane na teren Unii Europejskiej wymagań dotyczących bezpieczeństwa ich użytkowania lub składu, wynikających z przepisów krajowych i unijnych. Zdarza się, że funkcjonariusze kwestionują przywożone na teren Unii Europejskiej zabawki, odzież, żywność, urządzenia elektroniczne, maszyny itp.

Z taką sytuacją mieli ostatnio do czynienia funkcjonariusze Oddziału Celnego w Chełmie, którzy zakwestionowali sprowadzoną z Ukrainy używaną obrabiarkę do drewna i transporter rolkowy zasilany energią elektryczną. Podejrzenia kontrolujących potwierdziła opinia wydana przez  Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie.

Sprowadzone z Ukrainy urządzenia nie spełniały obowiązujących, podstawowych wymagań dla tego typu maszyn określonych w rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla maszyn oraz rozporządzenia Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla sprzętu elektrycznego.

Na urządzeniach brakowało m.in. wymaganego przez unijne przepisy oznakowania CE stanowiącego deklarację spełniania odpowiednich wymagań bezpieczeństwa, a także tabliczek znamionowych wskazujących na adres producenta, nazwę maszyny, czy rok produkcji. Urządzenia, przez brak odpowiednich osłon na elementach mechanicznych, stwarzały realne zagrożenie wypadku podczas ich obsługi, np. możliwość zmiażdżenia bądź ucięcia dłoni lub palców. Zastrzeżenia budziła też dołączona do towaru dokumentacja, w tym brak instrukcji w języku polskim oraz nieprawidłowo wypełniona deklaracja zgodności i dlatego maszyny nie mogły trafić na rynek unijny.