Kontrole wykonywane w ostatnich dniach na granicy w Hrebennem przyniosły nieoczekiwane rezultaty. Funkcjonariusze ujawnili blisko 57 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o wartości rynkowej ponad 770 tys. zł.
13 czerwca br. funkcjonariusze Oddziału Celnego w Hrebennem wytypowali do kontroli dwa samochody ciężarowe MAN. Intuicja nie zawiodła i tym razem. Jak się okazało w obydwu pojazdach przemycane były duże ilości papierosów bez polskich znaków akcyzy. Co ciekawe, kontrabanda ukryta była w tych samych miejscach – skrytka w dachu kabiny. Łącznie funkcjonariusze ujawnili 11 010 paczek papierosów.
Na tym podobieństwa się nie skończyły. Jak ustalili kontrolujący pojazdy należały do tego samego właściciela i jechały na tej samej trasie.
W obydwu przypadkach zatrzymano samochody ciężarowe jako dowody do postępowań karnych skarbowych, a w stosunku do kierujących złożono do Straży Granicznej wnioski o zobowiązanie cudzoziemców do powrotu na Ukrainę.
Również kontrola dwóch osobowych mercedesów przyniosła zadziwiające efekty. W przerobionych podwójnych ściankach oddzielających przestrzeń pasażerską i ładunkową ukryte były nielegalne papierosy. W sumie ujawniono aż 45 868 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Podobnie jak w przypadku dwóch ciężarówek i tutaj okazało się, że obydwa mercedesy należą prawdopodobnie do tej samej osoby. Kierujący nie przyznali się do przewożenia kontrabandy i wyjaśnili, że zostali „zatrudnieni" przez mężczyznę imieniem Misza do przewozu osób przez granicę.
W przypadku tych ujawnień również zatrzymano samochody jako dowody w prowadzonych postępowaniach karnych skarbowych.