Przerobił butlę gazową, by ukryć papierosy

Przerobił butlę gazową, by ukryć papierosy

Przerobił butlę gazową, by ukryć papierosy

funkcjonariusz celno-skarbowy układa paczki papierosów w kartonowym pudle; w tle setki paczek papierosów ułożonych na ławce w budynku kontroli szczegółowej
rozrzucone luzem pakiety papierosów zatrzymanych na granicy
W przerobionej butli gazowej obywatel Ukrainy przemycał kilkaset paczek papierosów. Jego rodak wyroby tytoniowe upakował natomiast w kołach jezdnych pojazdu, którym kierował. Obaj zatrzymani zostali na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku przez funkcjonariuszy KAS.
 
Miał być gaz … a były papierosy
Podejrzenia funkcjonariusza KAS, dokonującego kontroli pojazdów wjeżdżających z Ukrainy do Polski, wzbudził samochód osobowy marki Volvo, a zwłaszcza zamontowana w nim butla na gaz. Aby dokładniej sprawdzić, co kryje się w aucie, funkcjonariusz skierował pojazd do prześwietlenia na urządzeniu rtg. Po analizie obrazu auto trafiło ostatecznie do budynku kontroli szczegółowej. 
 
Tam, po trwającej kilka godzin rewizji, okazało się, że siedzący za kierownicą volvo mieszkaniec Ukrainy próbował przemycić do Polski 790 paczek papierosów o wartości rynkowej 11 tys. zł. Kontrabanda, jak podejrzewali funkcjonariusze, ukryta była w butli na gaz. By ją skontrolować na miejsce sprowadzono osobę z uprawnieniami do demontażu instalacji gazowych. 
 
Kierowca volvo przyznał się do winy. Wyjaśnił, że papierosy sam schował w pojeździe i wiózł do Chełma, by sprzedać na giełdzie. Mężczyzna wpłacił na poczet grożącej mu kary grzywny 7 tys. złotych. Jako dowód w toczącym się postępowaniu funkcjonariusze zajęli też należący do niego samochód. 
 
Chciał  wykołować funkcjonariuszy 
Z kolei inny obywatel Ukrainy ukrył 1000 paczek papierosów w kołach jezdnych i  kole zapasowym forda, którym podróżował do Polski. Z kontrabandą wpadł również na granicy w Dorohusku. 
 
Już pobieżna kontrola na pasie odpraw skłoniła funkcjonariusza KAS do skierowania pojazdu do rewizji szczegółowej - mimo że kierujący nim mężczyzna nie deklarował przy odprawie żadnych towarów. Obraz, który pojawił się na monitorze po przeskanowaniu auta nie pozostawiał jednak wątpliwości – w kołach jezdnych forda znajdowały się papierosy. Po zdemontowaniu kół i zdjęciu opon, a dodatkowo sprawdzeniu też koła zapasowego funkcjonariusze zajęli papierosy o wartości około 14 tys. złotych.
 
Kierowca oświadczył, że towar nie należy do niego. Papierosy miał rzekomo przewozić na zlecenie i nie znał dokładnie ich liczby ani miejsca ukrycia. Poza nielegalnym towarem funkcjonariusze celno-skarbowi zatrzymali też samochód służący do przemytu.